środa, 27 lutego 2013

Biała noc...

Parę dni temu w Melbourne odbyła się całonocna fiesta, nazywana White Night.
Genialna impreza, z milionami atrakcji, wszelakiego rodzaju, teatralnymi, wokalnymi, tanecznymi, koncertowymi, no i przede wszystkim multimedialnymi:)
Furorę robił mapping, naprawdę wykonany na wysokim poziomie (no, może tylko przydałoby się jakieś udźwiękowienie, ale zapewne stwierdzili, że w ogólnym gwarze, takie działania nie mają sensu), a łeb w łeb wrażenie robił przepiękny pokaz laserów (tu już z oprawą dźwiękową)!

Myślę, że niegłupim pomysłem byłoby zorganizowanie tego typu przedsięwzięcia w Polsce - tłumy przy Flinders Station (taki Dworzec Centralny;) były takie, że przebić się nie można, tłum zmniejszał się powoli, by ok 6 nad ranem być w stanie "zatłoczonej porannej warszawy". Ciekawe, czy podobnym powodzeniem cieszyłaby się taka impreza u nas...?:)

Więcej informacji można znaleźć na stronie imprezy:

http://whitenightmelbourne.com.au/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz