wtorek, 5 listopada 2013

Wosna/lato/jesien?

Dawno nie sklecilam nic, a i dzis krotko.
Chcialam tylko powiedziec, ze tak jak zime mielismy piekna i urocza, tak wiosna, poczynajac od sierpnia, pewnie jeszcze do konca tego miesiaca, pokazuje przerowne oblicza. Czasem mam po prostu dosc, bo nigdy nie wiesz czego sie spodziewac. Rano swieci slonce, po poludniu zacznie padac, a wieczorem bedzie goraco. Czy tak jak pare tyg temu, cud jakis sie zdarzyl, przy 13st spadl grad. Taki tyci, polminutowy, ale zdarzylo mnie zatkac.
Tak wiec tego. 
Ostrzegali nas, a jakze. Ale i tak kocham to miasto;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz